czwartek, 2 lutego 2012

Oszczędne zakupy – cz. 2 Kolorowo i bezalkoholowo, czyli drink dla każdego :)

Poprzedni post zachęcił mnie do napisania kolejnej notatki na temat zakupów. Pewnie niektórzy sobie pomyślą: „no tak, baba, więc tylko jej zakupy w głowie”. Niestety muszę wyprowadzić te osoby z błędu. Chodzę na zakupy, ponieważ muszę, ale czynność ta nie dostarcza mi większej przyjemności. Jedyną radość, którą czerpię podczas zakupów to wyszukiwanie atrakcyjnych promocji i upustów. Wtedy faktycznie jestem zadowolona, że poszłam na zakupy i, że udało mi się kupić coś taniej, zwłaszcza jeśli na tę rzecz polowałam od dłuższego czasu. Dziś chciałabym się podzielić swoimi uwagami na temat sklepu, w którym najczęściej robię zakupy oraz podpowiedzieć Wam ciekawy pomysł na drinka, którym możecie poczęstować zarówno dzieci, jak i dorosłych… 
Osoby, które przeczytały post o Oszczędnych zakupach z pewnością zdążyły się zorientować, że najczęściej na zakupy chodzę do Biedronki. Czym jest to spowodowane… Nie będę ukrywać, że po pierwsze sklep ten mijam po drodze wracając z pracy do domu, po drugie – jest to nieduży dyskont, więc szybko mogę obejść wszystkie półki, po trzecie – mam tam kilka sprawdzonych, tanich produktów, po czwarte – mogę tam kupić w atrakcyjnej cenie markowe artykuły i ostatnia kwestia – jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się stać w kolejce dłużej niż pięć minut. Na sygnał znanego wszystkim dzwoneczka przychodzi jakaś osoba i otwiera kolejną kasę. Także na obsługę nie można tam narzekać. Dla mnie osobiście fajną sprawą jest to, że pod artykułami wyprodukowanymi specjalnie dla Biedronki kryją się znani producenci. Tylko dzięki temu, że na opakowaniu nie widnieje nazwa ich produktu jest on sporo tańszy, ale nie traci przez to na jakości. Np. zieloną herbatę (40 torebek za 2,00 zł) produkuje firma Posti, cappuccino (za ok. 1,80 zł) jest wyprodukowane przez Mokate, serek wiejski (200 g. za 1,65 zł) – firma Krasnystaw, jogurty – przede wszystkim ich producentem jest Bakoma, mleko Prawdziwe (1 l. za 1,99 zł) – Mlekovita, sok bananowy (za ok. 2,50 zł) – firma Hortex, pasty rybne (za ok. 1,80) – firma Lisner, czekolady Magnetic (często tabliczka kosztuje 2,00 zł) – Wawel, a niektóre słodycze produkowane są przez Jutrzenkę i wiele innych. Niestety od jakiegoś czasu zauważyłam, że coraz częściej na opakowaniu jest jedynie napisane: Wyprodukowano w UE dla Jeronimo Martins. Uważam, że atutem Biedronki jest także fakt, że co tydzień znajdziemy nowe promocje, a na tych promocjach można kupić markowe przedmioty. Co jakiś czas pojawiają się garnki z Emalii Olkusz, szklanki, talerze z firmy Luminarc, urządzenie wielofunkcyjne HP, aparat fotograficzny firmy Kodac, karta SD wyprodukowana przez EMTC czy też artykuły firmy Philips, a ubrania – Outhorn. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Poza tym również można kupić markowe artykuły codziennego użytku, np. kawę Nescafe, mleko i serek wiejski z Mlekovity, jogurty firmy Danone lub Jogobella, margarynę Rama, przyprawy firmy Kamis, gorące kubki czy barszcz ekspresowy Knorra, przecier pomidorowy Pudliszek i dużo, dużo innych. Osobiście mogę polecić Wszystkim dżem z czarnej porzeczki – ma dużo całych owoców w środku. Ogólnie nabiał i słodycze są w Biedronce całkiem niezłe. Na niektóre kosmetyki też nie można narzekać tym, bardziej że cena zachęca, aby zwrócić na nie uwagę. Zdecydowanie odradzam kupowanie tego tańszego papieru toaletowego – bardzo się rozdwaja. Warto też zerknąć na mrożonki – za 750 g np. mieszanki chińskiej zapłacimy 3,99 zł. Póki co cena masła 200 g (82%) też utrzymuje się na stałym poziomie 3,89 zł. Bez promocji ciężko gdzie indziej kupić masło w tej cenie.

No, ale już chyba za bardzo rozpisałam się na temat produktów dostępnych w Biedronce. Choć drink, o którym wspomniałam też łączy się z tym sklepem, ponieważ produkty potrzebne do wykonania go zawsze kupuję właśnie tam. Otóż będziemy musieli zaopatrzyć się w nektar bananowy, sok z czarnej porzeczki, a ja kupiłam dodatkowo malutki soczek w kolorze zielonym, chyba o nazwie Pesto lub coś podobnie brzmiącego. Potrzebna nam będzie literatka lub wyższa szklanka (taka do drinków). Ilość wlewanych soków jest dowolna – wszystko zależy od tego, ile drinka chcemy mieć. Istotna jest jedynie kolejność. Jako pierwszy wlewamy nektar bananowy, następnie po ściance wolniutko lejemy sok z czarnej porzeczki, a na końcu dodajemy zielony soczek. Wkładamy słomkę i drink jest gotowy ;) Ja najczęściej robię wersję z nektaru bananowego i soku porzeczkowego. Jeśli ktoś ma ochotę można dodać wódkę, którą wlewamy na samym początku. Niestety wódka rozrzedza nam nektar, co powoduje, że trudniej jest uzyskać oddzielne warstwy między właśnie nektarem a sokiem z porzeczki.

Zachęcam do wypróbowania mojego pomysłu na bezalkoholowego drinka ;) A także czekam na Wasze opinie związane ze sklepami, w których lubicie robić zakupy :)
Polecam także przepis na sypaną szarlotkę, wielkanocnego zajączkakruche ciasto z owocową bezą i jabłkowe muffinki.
Więcej informacji o tanich zakupach przeczytacie tutaj>>

3 komentarze:

  1. podzielam twoje zdanie o biedronce ja tez robie zakupy tam mam swoje artykuly i niczym nie odbiegaja od innych pozdrawiam co do drinka to super wiecej takich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to... artykuły dla Biedronki bardzo często produkują znane firmy, dlatego ich jakość niczym nie różni się od tych "markowych". W szczególności polecam "biedronkowy" nabiał ;) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Polecam szczególnie mięsko mielone. Jest zawsze świeże i pachnące. Mam w domu "kontrolera". Moja kotka chętnie zjada to mięsko, czego nie mogę powiedzieć o takim mięsie ze niektórych sklepów mięsnych. Wielkie dzięki za komplet. Pewnie zabiorę się za robótkę, aby mnie zima
    "nie zaskoczyła"

    OdpowiedzUsuń

kosmetyczka, fryzjer, spa