Jabłko + słonecznik + miód = słodka pychotka

To ciasto wymyśliłam już jakiś czas temu, ale jeszcze nie zdążyłam nadać mu konkretnej nazwy, dlatego na potrzeby wpisu zostało ono ochrzczone "słodką pychotką" :) Tej zimy wyjątkowo często piekłam różne jabłeczniki, szarlotki czy jak kto woli - ciasta z jabłkami. Ogólnie rzecz biorąc znudziły mnie te przepisy i sama pokusiłam się o mały eksperyment. Przepis okazał się naprawdę prosty i generalnie dość szybki. A oto jego wykonanie:

Składniki na pół-kruche ciasto:

- 1,5 szkl. mąki pszennej

-3 żółtka 

- 0,5 kostki margaryny

- 2 czubate łyżki cukru

- trochę śmietany (ok. 2 łyżki)

Zagniatamy szybko ciasto i wstawiamy na ok. 30 min. do lodówki. Następnie wałkujemy i kładziemy na blaszce uprzednio posmarowanej margaryną i ew. posypanej bułką tartą lub kaszą manną. Ciasto nakłuwamy widelcem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 10-15 min. Moja blaszka ma średnicę 30 cm.

Dobrze jest wcześniej obrać kilka jabłek - w zależności od wielkości blaszki. Ja obrałam 3 średniej wielkości. Ścieramy je na grubych oczkach tarki, odciskamy nadmiar soku, jeśli są kwaśne możemy dodać cukier waniliowy i oczywiście mieszamy je z cynamonem.

Kiedy ciasto się zapieka robimy mieszankę z miodem i słonecznikiem. Na rozgrznej patelce prażymy ok. 2-3 garści słonecznika (ja prażyłam na odrobinie masła). Następnie dodajemy 3 łyżki miodu i 2-3 łyżki śmietany (może być 12%). Chwilę trzymamy na ogniu, aby całość nieco zgęstniała.

Białka ubijamy z odrobiną soli na sztywną pianę. Następnie powoli dodajemy pianę do startych i odciśniętych jabłek. Jeśli ktoś lubi to można dosypać także trochę wiórek kokosowych.

Ciasto wyciągamy z piekarnika. Kładziemy uprażony słonecznik z miodem, a na to pianę z jabłkami. Całość wkładamy jeszcze na ok. 10 min. do piekarnika. Oczywiście czas pieczenia zależy indywidulanie od piekarnika. 

Smacznego!