poniedziałek, 2 grudnia 2013

Geranium, czyli anginka.


Geranium, potocznie znane także pod nazwą anginka, pochodzi z południowej. Afryki, gdzie osiąga całkiem spore rozmiary. W naszych domach anginka jest dość popularną rośliną, która zyskała wielu sympatyków dzięki swoim nietuzinkowym właściwościom. Jej liście po dotknięciu wydzielają delikatny różanocytrynowy zapach, który ułatwia oddychanie. Dobrze jest hodować geranium w sypialni i przed snem potrzeć jej liście, aby zapach unosił po całym pomieszczeniu. Ziele geranium zawiera olejek eteryczny,którego głównymi składnikami są geraniol, cytronelol, pinen, felandren, a także flawonoidy, gorycze, garbniki i różnego rodzaju kwasy organiczne.

Według mnie najważniejszą zaletą anginki są jej właściwości bakteriobójcze. Nie bez przyczyny babcia zawsze kazała mi parzyć anginkę, kiedy bolało mnie gardło ;) Jest ona powszechnie stosowana do leczenia chorób układu oddechowego, a także podczas przeziębień,grypy i kaszlu. Stosuje się ją także przy infekcjach skóry: trądziku, opryszczkach, łupieżu, jak również rozstępach. Używana jest także na bolące uszy - wystarczy zgnieść dobrze listek, owinąć go w gazę i włożyć, najlepiej na noc, do ucha. Obecnie geranium wykorzystywane jest także w kosmetyce - najczęściej do produkcji mydeł i perfum. Napar z liści geranium można dodawać do kąpieli, ponieważ działa na skórę oczyszczająco i ściągająco.
Liście geranium są również wykorzystywane w kuchni, jako dodatek do herbat, sosów, kremów, galaretek, słodkiego pieczywa, masła, kostek lodu, dżemów, syropów, octów. Jak widać nasza pospolita anginka ma wiele różnych zastosowań - od leczniczych po kulinarne. Dlatego też warto mieć taki "krzaczek" u siebie w domu i trochę z nim poeksperymentować. Na pewno nam nie zaszkodzi, a może pomóc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

kosmetyczka, fryzjer, spa