czwartek, 12 lipca 2012

Czy czujesz miętę...?

Mięta… jest chyba najbardziej popularnym ziołem w naszym kraju. Rośnie w ogródkach, na łąkach i polach. Jej zapach orzeźwia, wprawia w dobry nastrój, a ponadto odstrasza komary. Jest rośliną znaną już m.in. w starożytnym Egipcie, gdzie używano jej do balsamowania zwłok, a Grecy uważali, że likwiduje bóle głowy, mdłości i pobudza myślenie. Natomiast w dawnej Polsce była stosowana na astmę, robaczycę czy kłucie serca. Obecnie stosowana jest do leczenia bólów brzucha, nudności, wzdęć, braku łaknienia, niestrawności tłuszczów, schorzeniach wątroby i dróg żółciowych, w nieżytach jamy ustnej i gardła, jako dodatek w ziołowych mieszankach uspokajających.

Ale mięta nie tylko stosowana jest w celach leczniczych. Mięta stanowi również dodatek w przemyśle cukierniczym, a także w naszych gospodarstwach domowych. Liście mięty zalane wodą, posłodzone miodem, z kilkoma plastrami cytryny stanowią świetny napój orzeźwiający. Ponadto dodajemy ją różnych sosów i sałatek. Ostatnio dodałam pokrojone liście mięty do sałatki owocowej – naprawdę idealnie spełniły swoje zadanie. Polecam także dodać miętę do koktajli, zwłaszcza truskawkowych. Nadają świetny, rześki aromat, niemal chłodzą swoim smakiem. Oczywiście często dodaję listek mięty do zwykłej herbaty. Jej liście są również idealne do zdobienia wszelkich ciast, deserów, jak i talerzy z drugim daniem. Szczególnie gorąco chciałabym wszystkim polecić „miętę cytrynową”, widoczną na zdjęciach. Jej liście są bardziej mięsiste od liści mięty pieprzowej i mam wrażenie, że jest przez to także bardziej soczysta. Poza tym mam dodatkowy atut w postaci delikatnego, cytrynowego aromatu. Dzięki czemu, moim zdaniem, jeszcze lepiej nadaje się jako dodatek do deserów. Mięta jest nie tylko świetnym lekarstwem na wiele dolegliwości, ale również wspaniałym dodatkiem w kuchni, dlatego nie bójmy się jej używać ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

kosmetyczka, fryzjer, spa